Mini relacja z zakupów :)

 Kochani! Tak ja obiecałam dziś mam dla Was małą relację z zakupów. Nie mam dużo zdjęci ponieważ pogoda ku temu nie sprzyjała. Nie dość że cały czas lało to na dodatek było okropnie duszno.  

Pierwszym przystankiem był Manekin :D No po prostu nie mogłam sobie odmówić. Jestem już uzależniona od tych naleśników. Tym razem wybrałam czekoladowego z nutellą i ferrero rocher. Moja mama zaś zdecydowała się na jagodowego z bezami i serkiem ;p 

Kolejnym przystankiem były Złote Tarasy. Przeszłam wszystkie sklepy i muszę przyznać, ze to jakiś dramat! Może ja się nie znam, ale naprawdę mało co mi się podobało :(  Jestem osobą, która lubi raczej ubierać się wygodnie niż bardzo modnie. Przede wszystkim lubię jednak rzeczy które mogę cały czas nosić, a to co mam do wyboru w sklepach nijak się do tego miało.  

 Dalej wybrałam się do Arkadii i tam też nie wiele kupiłam :( Ogólnie wydałam mniej niż połowę tego co miałam przeznaczone na wyprzedaże. Jest to dla mnie szok ponieważ zazwyczaj mi braknie :D 

 Jak możecie zobaczyć na zdjęciu kupiłam sobie kapcie (jestem od takich rzeczy uzależniona ), stanik za który dałam 39zł (przeceniony był z 300 i to mój drugi taki sam! Jest mega :D) i nową oprawkę do iPhone.

 Prócz tego kupiłam tą śliczna bluzeczkę w kwiatuszki i błyskotki, które przyczepia się do sznurówek. Według mnie to świetny gadżet, który spersonalizuje nasze butki :)

Co jeszcze? Do mojej garderoby przybył luźny sweterek i granatowy, dziergany sweter w którym się zakochałam. I to w sumie na tyle. Planuje jeszcze w środę wybrać się po buty ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

Poniżej zdjęcie słodyczy które dostałam od siostry z Londynu :D