18 sierpnia 2017

Pa­ryż jest jak miłość od pier­wsze­go wej­rze­nia- raz zo­baczysz i do końca po­zos­ta­jesz wier­ny


Witajcie kochani! 
Jak pewnie większość z Was już wie, byłam na krótkich wakacjach w Paryżu. Postanowiłam, krótko opowiedzieć co i jak :) Mam nadzieję, że post się Wam spodoba!


Do Paryża poleciałam samolotem (pierwszy raz w życiu) i naprawdę ogromnie się stresowałam! Lotnisko już jest naprawdę bardzo stresujące, a gdy samolot praktycznie startuje... Ale w zasadzie tak mi się spodobało, że już nie jeżdżę na wakacje samochodem. Teraz będę wszędzie latać! To bardzo ciekawe doświadczenie, ale przede wszystkim niesamowite widoki i czas dotarcie. Podróż do Paryża zajęła nam niecałe 2 godziny! Dla ciekawskich - wybrałam "LOT", ponieważ mają naprawdę spoko opinię, super obsługę i od wielu osób słyszałam, że nie często zdarzają się u nich problemy z bagażem, tak jak w innych liniach lotniczych.


Pierwszy dzień był tak naprawdę bardzo zakręcony. Przylot, dotarcie do centrum, potem do hotelu i zanim udało nam się wyjść na miasto to było już sporo po południu. Miałyśmy dłuuugą listę co chcemy zobaczyć i na pierwszy ogień wybrałyśmy Muzeum Luwr, które po raz drugi zrobiło na mnie ogromne wrażenie. By zobaczyć całość bardzo dokładnie potrzeba przynajmniej cały dzień, a my niestety nie miałyśmy aż tyle.  Zobaczyłyśmy jednak te najciekawsze eksponaty i bardzo się z tego cieszę. Kolejnym przystanek była Katedra Notre Dame. Do tej pory zastanawiam się dlaczego u nas tak kaplice nie wyglądają.



Nie chcę Was zanudzać opisem każdego dnia. Skrócę Wam gdzie byłam i co najbardziej mi się spodobało. Przede wszystkim nie mogło obejść się bez odwiedzenia galerii handlowej Lafayette i ulic pełnych największych domów mody. Mimo, że dla przeciętnej osoby zakupy w tych miejscach odpadają to warto zajść i zobaczy jak to wygląda. Na mnie zrobiło to ogromne wrażenie. Ciekawostką jest, że w galerii możecie bezpłatnie wejść na taras widokowy z którego jest piękny widok na Paryż.



Powiem wam szczerze, że trudno wybrać mi nawet najpiękniejsze miejsce w Paryżu. Tam każda uliczka, kapliczka czy kamienica ma swój niepowtarzalny urok. Oprócz już wspomnianych miejsc wybrałyśmy się zobaczyć Grand Palais czyli miejsce gdzie odbywają się bardzo często pokazy domu mody Chanel, a będąc tu zwiedziłyśmy również Pałac le Petit, który jest dosłownie na przeciwko. 


Będąc we Francji warto też zobaczyć oddaloną trochę od centrum bazylikę Sacre-Coeur, a także wybrać się na cmentarz. Wiem, może wydać się to dziwne, ale naprawdę warto, uwierzcie mi. Ja sama miałam obawy, jednak ostatecznie bardzo się cieszę, że wybrałyśmy się tam. 




 







 Pewnie zastanawiacie się również jak z bezpieczeństwem i wydatkami. Ja osobiście czułam się dosyć bezpiecznie, na ulicach było pełno ochrony, wojska i policji. Oczywiście trzeba uważać, my postanowiłyśmy wieczorami zostać jednak w hotelu. Zaś do do wydatków... Ciężka sprawa. Paryż jest naprawdę drogim miastem. Kupiłam sobie tylko kilka pierdółek, a większość funduszy rozeszło się tak naprawdę na jedzenie, które jest tu szczególnie drogie. 



Jak podobał się Wam post?
Jak zawsze czekam na Wasze komentarze!
I już teraz zapraszam na kolejny post związany z wystawą Dior.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz